czwartek, 17 października 2013

powrót na stare śmiecie

Wielki powrót? Mam nadzieję że tak!


Jesień... Ma pełno kolorów.  I może przynieść wiele radości!


Radości... Gdyba nie fakt, że za oknem wiercą mi dziury! Ale to nie jest mój aktualnie jedyny problem - największym jest to, że do mojego pokoju nie docierają żadne promienie słońca! Takkkk. Tak to jest jak zaczyna się ocieplanie :)
Ale na pocieszenie mam inne blaski!
Na przykład ten.


poniedziałek, 6 maja 2013

trochę starych nowości

Czekając na włożenie baterii do aparatu (bardzo pracochłonna czynność!) przedstawiam trochę starych nowości






piątek, 5 kwietnia 2013

ślubne

Dzisiaj, zamiast się uczyć 'Konsolidacji sprawozdań finansowych' powstała u mnie kartka ślubna dla Kajaczka i Prencla ;)





oraz prezent w postaci podkładek




wtorek, 2 kwietnia 2013

wtorek, 19 marca 2013

koralowo

Wiem! Dawno mnie nie było... Ale już jestem! I mam w zanadrzu garść nowości :)



Dzisiaj zrobiłam także swoją pierwszą bransoletkę kumihino dzięki http://www.pomyslodajnia.pl/index.php/step-by-step/kumihimo



I jeszcze coś! :)




Ostatnie korale zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie.


środa, 20 lutego 2013

ala kupione

ostatnio się dowiedziałam, że podkładki (które oczywiście zrobiłam) kupiłam w sklepie - miłe uczucie powiem Wam :)


Chciałam także podziękować Nitus za wyróżnienie - wiele ono dla mnie znaczy :)



poniedziałek, 18 lutego 2013

czwartek, 14 lutego 2013

nabazgrane

Nie uważacie, że dzień zakochanych powinien przestać istnieć? Bo powiedzcie mi, jaka to jest logika mówić 'Kocham Cię' raz do roku? Jeżeli się kocha, powinno się to mówić TO każdego dnia.. Każdego 

Ale pomimo moich wywodów stwierdziłam, że z okazji tego dnia (nie, raczej nie z tej okazji) mogę zrobić jedną walentynkę - moją pierwszą, własnoręczną :)

Proszę Was o opinię! 





I wiem, że serducho niewymiarowe, nakreślone, nabazgrane - jednym słowem takie nieporadne.. Ale to właśnie sprawia, że jest moje.

I tą moją nieporadność zgłaszam do Kreatywnego Pola

poniedziałek, 11 lutego 2013

sesja, sesja i po sesji

Sesja dla niektórych się skończyła (nie wiem czy należę już do tych szczęśliwców - mam nadzieję że tak) i pora zabrać się za przygotowywanie do świąt Wielkiej Nocy. 
Mnie dzisiaj czeka mały remanent - trzeba wiedzieć jakie się ma niedobory i braki ;)
A pod spodem trochę misz-maszowo